Komentarze: 0
Ech...
Samotność nadal boli..
Wczoraj miałem się spotkać z kumpelą w Centrum, ale niestety, nie wyszło, ale nie o tym chciałem..
Wieczorem rozmawiałem z tą kumpelą jak było beze mnie i mówiła wszystko. Pod wieczór dostała jeszcze maila którego mi pokazała od jej obiektu westchnień i czytając go znów... wspomnienia ... :(
Czytając go było w nim tyle czułości przez co zdołowało mnie to nieźle. Czemu? Bo tyle samo czułości dawałem byłej której nadal nie mogę wyrzucić z serca...
Ech...
Nienawidzę kochać... nienawidzę osób którzy kochają sprawiając mi ból swoją czułością... nienawidzę swojego serca, które źle wybiera... chcę odejść, ale nie mogę, muszę cierpieć bo nie tylko rzeczy pozytywne są w życiu, ale chcę tylko aby negatywne odeszły, przynajmniej na jakiś czas, ale tak nie będzie, więc będę cierpiał :(