Komentarze: 0
Nie chciało mi się, jak zwykle pisać notek :P
Ech... leń jestem ;P (cicho! :P)
Więc krótko opowiem, że u Ewy, przyjaciółki Agnieszki, wpierw było zdeczka niudnio, ale się później zaczęliśmy rozkręcać :)
Muza ciągle leciała, a my powoli wczuwaliśmy się w atmosferkę i zaczęliśmy rozmawiać w trójkę :)
Ja wyszedłem o 18:30 bo było późno a z Natolina na Bemowo troszkę jeszcze czeba było dojechać :P
Ostatnie dni?
Jestem Hepi :D Dośtałem wreszcie wymarzony telefonik komórkowy :) Sagemik MW3026 prezentuje się o tak jak na tym obrazeczku :D jest śliczny i mi się podoba :)
Tio na tyle z noteczki.
Pozdrówka :) :*